Czasem wydaje mi się, że widziałem już (prawie) wszystko w nauce, jednak najnowszy artykuł Marka Wrońskiego zaskoczył mnie. Oczywiście, nie zaskoczył mnie dziekański plagiat czy nawet opieszałość dochodzenia uczelni, jednak wyrzucenie z pracy osoby, która chce napiętnować nieuczciwość akademicką, to jednak coś zaskakującego.
Nigdy nie miałem okazji usłyszeć o zasługach Politechniki Koszalińskiej, ani Wydziału Technologii i Edukacji, teraz to jednak zmieniło się na dobre. PK wypracowuje nowe standardy w walce z nieuczciwością akademicką. Można by jeszcze jakąś premię dać plagiatorce za poniesione straty moralne. Wszak zdaje się, że na Politechnice Koszalińskiej nazywanie plagiatora plagiatorem zwyczajnie nie uchodzi. Gratuluję więc rektorowi uczelni, prof. Tadeuszowi Bohdalowi, oraz władzom Wydziału Technologii i Edukacji. Mam nadzieję, że ich zachowanie nie zostanie zapomniane.