A może lepiej 77?

Przyszła poczta i przyniosła autoreferat w postępowaniu z nauki o mediach. W autoreferacie habilitant podaje swoje dane bibliometryczne. Podaje oczywiście swój indeks Hirscha (wg PoP) , który wynosi 2. Podaje jednak również swój Impact Factor, który osiągnął zawrotną wartość 72. I tu usiadłem w zachwycie. Zachwyciło mnie bowiem to, że nadal są habilitanci tak zupełnie nieświadomi tego, czym jest współczynnik wpływu czasopism. I właściwie to habilitantowi pozazdrościłem.

 

Zaglądnąłem jednak do recenzji tego postępowania. I tu już niestety nie zachwyciłem się. Otóż prof. Morbitzer mówi o 'wskaźniku cytowań’, który wynosi 72, prof. Jakucewicz czuje pismo nosem i mówi o sumarycznym impakt faktorze, bo publikacje indeksowane są w Publish or Perish, a prof. Kużmina dzielnie twierdzi, że habilitant 'posiada impact factor’, co podobno 'pozycjonuje’ go w czołówce.

 

 I ja tam tego komentować nie będę, nawet o tej czołówce nic nie powiem.