Szanowni Państwo,
Mija za chwilę 11 lat od czasu, gdy zacząłem pisać tego bloga. Miał być zapisem mojej habilitacji, stał się czymś więcej. W pewnym momencie stał się miejscem, o którym ludzie akademii zaczęli rozmawiać. Ja z kolei zacząłem dostawać maile z podziękowaniami i życzeniami, a również z pogróżkami i złorzeczeniem. Te pierwsze były źródłem radości, te drugie zawsze były źródłem obaw (i konsultacji prawnych).
W zeszłym roku jednak uświadomiłem sobie, że przestaje sobie radzić, z pisaniem, z moderowaniem komentarzy, z szukaniem tematów. Nie miałem ochoty zaglądać do skrzynki pocztowej i decydować, czy kolejny mail, który dostałem, opisuje rzeczywisty problem, czy może jest jednak sposobem na zrobienie nielubianemu koledze czy koleżance kuku. Tak, jak pisałem już, stałem się ofiarą własnego sukcesu.
Wszystkim Państwu dziękuję za czytanie, za pisanie, za kontakt. Jutro/pojutrze zablokuje możliwość dodawania komentarzy. Blog zostanie, przynajmniej przez jakiś czas.