30 lat na habilitację? Pestka! Oto habilitant właśnie sie wyhabilitował: magisterium w 1970 roku! Habilitacja po 43 latach, w którym to prawie półwieczu habilitant opublikował, jak pisze, 'około 50 artykułów’ (zastanawiam się, jakie były przeszkody na drodze do policzenia) oraz wydany jako książka doktorat 15 lat po ukończeniu studiów. Wszystko to najprawdopodobniej dlatego, że habilitant wykazuje się, jak pisze jeden z recenzentów 'perfekcjonizmem badawczym’ (kodu ICD recenzent nie podał), na dodatek należy, jak pisze inny recenzent, do 'naukowej czołówki naszego kraju’. Trzecia recenzentka chwali habilitanta za wierność swym zainteresowaniom. Jak pisze dalej – habilitant 'długo 'przeżywa’ (nie, nie przeżuwa) i analizuje dany temat.
Ot, czołówka.