Data ponad wszystko!

Parę dni temu pisałem o habilitantach, którzy zaliczają do osiągnięcia swe doktoraty. Krótkie uzupełnienie o mój kolejny opad szczęki w tej sprawie. Habilitant, który obronił doktorat w 1979 roku, wydał go jednak już w 2003. Jako że książka wydana jest w 2003 roku, przynależy się do osiągnięcia. Habilitant zresztą wprost to pisze – zalicza książkę do osiągnięcia ze względu na datę jej wydania!! Załamałem się.

 

I drobne zastrzeżenie. Celowo nie podaję linków do tych postępowań. Na początku pisania tego bloga, nie chciałem mówić źle o konkretnych postępowaniach. Jednak wydaje mi się, że część po prostu trzeba skomentować – nie dla śmiechu, dla przestrogi. Niepodawanie linków to mój kompromis z sobą samym – mam trochę nadzieję, że czytelnikom tego bloga nie będzie się chciało szukać konkretnych postępowań.