Jeden link

Zanim na dobre rozwinie się dyskusja na temat jednej z chyba najbardziej oczekiwanych ostatnio decyzji habilitacyjnych w polskiej humanistyce, postanowiłem ją zasygnalizować wpisem, a przy okazji dodać swoje trzy grosze. Chodzi oczywiście o  postępowanie habilitacyjne dr. Marka Migalskiego, które właśnie zakończyło się niepowodzeniem. To, co najabardziej zwróciło moją uwagę i zostało już zresztą skomentowane, to następujący fragment artykułu:

 

Dlaczego rada wydziału politologii UMCS odmówiła mu przyznania stopnia naukowego? – Nie jest możliwe ustalenie przy organach kolegialnych, podejmujących decyzje w tajnym głosowaniu, dlaczego członkowie, a w tym przypadku Rady Wydziału, zagłosowali w taki, a nie inny sposób – poinformował nas prof. Grzegorz Janusz, dziekan Wydziału Politologii UMCS.

 

Wypowiedź dziekana jest dla mnie kompletnie niezrozumiała. Pomijając już to, że dziekan będzie musiał uzasadnić odmowę nadania stopnia, jak wskazał to już podwórkowy, to przecież i rada, i dziekan muszą zdawać sobie sprawę, że habilitacja dr. Migalskiego jest 'medialna’ i zarówno dziennikarze, jak i inni zainteresowani będą dociekać, co się stało. Jest to tym pewniejsze, że dwie recenzje oraz decyzja komisji habilitacyjnej, w relacji p. Migalskiego,  są pozytywne. Co więcej, trudno sobie też wyobrazić, że rada wydziału podjęła taką decyzję bez gruntownej dyskusji.

 

Mam więc wrażenie, że dziekan – na dodatek politolog – zachowuje się tak, jakby nie rozumiał kontekstu nie tylko naukowego, ale również, tak, tak, kontekstu politycznego i samego postępowania i decyzji, którą podjęła rada. I choć rozumiem, że dziekan nie jest prawnikiem, oczekiwałbym, że nie będzie ściemniał na temat orzecznictwa. Choćby po to, żeby prawnik nie mógł mu jednym linkiem wykazać to, że myli się.