Nie mogłem sie oprzeć i postanowiłem udokumentować fotograficzny zapis przewodu habilitacyjnego z nauk muzycznych. Wydaje mi się tylko, że habilitantka umniejsza rangę wydarzenia mówiąc o jakimś zwykłym recitalu. To przecież było kolokwium habilitacyjne, którego częścią był habilitacyjny recital! Na szczęście jednak wszystko poszło śpiewająco.
W naukach plastycznych mogłoby być podobnie zresztą. Habilitant szybko coś maluje, rzeźbi czy instaluje, a wszyscy mają wiele uciechy.