Po raz kolejny zaskakuje mnie swoim wpisem prof. Śliwerski. Wspominając zmarłego profesora socjologii, pedagog pisze o współredagowanym tomie:
zamieściłem wraz z E. Wnuk-Lipińskim opracowanie założeń teoretyczno-metodologicznych i zakresu instytucjonalizacji w świecie – powołanej do życia rozporządzeniem minister B. Kudryckiej (lipiec 2011) nowej dyscypliny naukowej – NAUKI O RODZINIE. Popierał powołanie jej do życia wskazując na potrzebę uczynienia jej nauką interdyscyplinarną.
Zaskakuje mnie wiara Profesora w moc sprawczą ministra i jego rozporządzenia. Pomimo starań nie potrafię sobie wyobrazić, w jaki sposób minister może powołać dyscyplinę naukową. Na dodatek, wydaje mi się, że autor wpisu implikuje, iż minister Kudrycka powołała nową dyscyplinę na skalę światową. Ze sceptycyzmem podchodzę też do globalnego zasięgu tomu wydanego po polsku przez Uniwersytet JPII.
(Tu miał być akapit z kilkoma złośliwymi komentarzami o tym, jak naukowcy, fundacje, uniwersytety na całym świecie z zapartym tchem śledzą rozporządzenia polskiego ministra i polskie opracowania, żeby się dowiedzieć, czy i w jaki sposób moga uprawiać dyscyplinę.)