Postanowiłem zwrócić uwagę na artykuł zacytowany pod poprzednim wpisem. Tak, to kolejny atak na Centralną Komisję. Co prawda chciałbym poznać opinię prawników na temat tego, co pisze autor, historyk, jednak na pierwszy rzut oka wydaje się, że autor ma rację. Warto zreszta zwrócić uwagę, że nie pierwszy raz Centralna Komisja wpływa na to, jak ma wyglądać postępowanie habilitacyjne. Pisałem już tu choćby o oczekiwaniu ksero dowodu osobistego, o wzorze autoreferatu, którego celem jest jedynie ujednolicenie treści.
Podejrzewam, że nie doczekam się komentarza na blogu członka prezydium CK, usiłuję więc sobie wyobrazić reakcję członków i prezydium CK na kolejny atak na ich instytucję. Moje wyobrażenia idą w kierunku oburzenia i niedowierzania, szczególnie że autorem najnowszego ataku jest obecny habilitant! Czyżby habilitant przestał się bać?!To by się dopiero porobiło!
Jednak najważniejsze jest to, że presja na Centralną Komisję rośnie. Czas pokaże, czy coś z tego wyniknie.