Quo usque tandem abutere, Catilina, patientia nostra?

Czekam na sprawozdanie przewodniczącego CK za rok 2014. Juz połowa lutego, jednak przewodniczącemu nie śpieszno. Zwróciłem też uwagę na to, że na stronach Centralnej Komisji nie ma poprzednich sprawozdań, a pamiętam dobrze czytanie sprawozdania za 2012 r. Zostało usunięte, choć, o ile dobrze rozumiem, ze strony CK nie powinny znikać dokumenty.

 

Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Otóż znacznie zmieniła się strona główna Centralnej Komisji. Teraz na pierwszej stronie nie ma już komunikatów; wszystkie zostały przeniesione do zakładki komunikatów. To, że w czasie przenoszenia znikł ostatni komunikat (ten o półrocznym dostępie). Na pierwszej stronie zresztą właściwie nic już nie ma.

 

Piszę to, by po raz kolejny wyrazić jak najgorsze zdanie o tym, jak Centralna Komisja traktuje swoje zadania, a także jak komunikuje się z zainteresowanymi nimi. Czy to strategia czy indolencja? Mówiąc szczerze, mam to w nosie. Marzy mi się po prostu, że ktoś (może nawet sama minister) się zainteresuje Centralną Komisją i rozpocznie proces naprawy instytucji, która powinna się cieszyć naszym zaufaniem.

 

Czy ktoś, do cholery, mógłby zacząć się przejmować?