Rada Młodych Dyplomatów

Rada Młodych Naukowców opublikowała raport na temat habilitacji w nowej procedurze. Dzisiaj napiszę parę słów na temat odpowiedzi na pytania otwarte, a zacznę od cytatu z odpowiedzi jednego z respondentów humanistycznych:

 

monografia jest najlepszą formą wykazania swych zdolności do przedstawienia stanu dociekań nad danym problemem, jego ujęcia teoretycznego, konstrukcji argumentacji i dyskusji z różnymi sposobami rozwiązania danego problemu, wreszcie przedstawienia własnej jego interpretacji i/albo rozwiązania

 

Pozostawiam ten cytat bez komentarza.

 

Odpowiedzi na pytania otwarte kreślą obraz habilitacji bardzo podobny do tego, o którym wielokrotnie pisano na tym blogu. To obraz procedury obdarzonej praktycznie zerowym zaufaniem. Respondenci zwracają uwagę na uznaniowość kryteriów stosowanych przez recenzentów (i różnorodność kryteriów stosowanych przez różne uczelnie). Wskazują, że procedura nie radzi sobie z interdyscyplinarnością rzeczywistości naukowej, a także z rzeczywistością pisania. Wielokrotnie pisano tutaj o tym, że cykl jednotematyczny polegający na zaplanowaniu z góry cyklu publikacji nie odzwierciedla rzeczywistych praktyk naukowych. Nieufność wobec procesu przejawia się też w postulatach kwantyfikacji kryteriów.

 

Co ciekawe, respondenci proponują wprowadzić kryterium 'widocznego postępu naukowego’, które ma wyprzeć 'cykliczność’. Niestety, nie zgadzam się z takim kryterium  –  postęp kogoś, kto był zerem naukowym może być ogromny, jednak nie sięgać poziomu przyzwoitości.

 

Najbardziej rozczarowany jestem jednak konkluzjami autorów, którzy widzą problemy zgłaszane przez respondentów jako wynik braku doinformowania na temat nowej procedury habilitacji. To wyjątkowo dyplomatyczne podsumowanie wyjątkowo negatywnych ocen, które wyłaniają się z raportu.