Recenzja recenzji

Oto moje parę słów na temat recenzji recenzji wskazanej kilka dni temu przez trzy.14. Tekst został omówiony na forum, ja chciałbym tu jedynie dodać kilka rzeczy.

 

Recenzent recenzji występuje ze swoim atakiem w sprawie swojej wychowanki i podobnych filipik chyba nie pisze wobec innych recenzentów. A przecież nie ulega wątpliwości chyba, że źle dobrani recenzenci nie są rzadkością. Czyżby zatem recenzja recenzji była równie tendencyjna i napisana nie dlatego, że system nie działa? Co ma do rzeczy, że recenzowana recenzentka ma 62 lata? Czy rzeczywiście jej recenzja powinna być nazwana 'paszkwilem’? Ale to 'argumentum ad proboszczum’ rozwaliło mnie doszczętnie. Oj, dziwna ta recenzja recenzji.

 

Zaskoczyła mnie wreszcie zakładana intelektualna przewaga autora recenzji recenzji. Jego twierdzenia o tym, jaka 'jest prawda’, o fałszerstwie, wbrew innym wypowiadającym się są, wskazują chyba tylko na rozbudowane ego.

 

Jestem krytyczny wobec tego, co napisał recenzent recenzji. Jednak obecna procedura umożliwia publiczną dyskusję na temat postępowań habilitacyjnych i to jej niewątpliwa zaletą. I pomimo, że jest tendencyjny, autor recenzji recenzji zwrócił uwagę na przynajmniej część wad obecnego systemu habilitcyjnego. Powstaje więcpytanie: czy coś wyniknie z kolejnego wskazania patologii? Odpowiedź jest prosta: niestety, nie.