Wojna o znaczny wkład i o dorobek trwa. Dochodzimy do 800 postów, a rozwiązania jak nie było, tak nie ma. Co do dorobku, to nawet trudno mówić o jakimś spektrum. Raczej mówimy o dwóch biegunach, które najprawdopodobniej się nigdy nie zejdą w jedno. Wkład w rozwój ma więcej szczęścia – po prostu nie wiemy, co to jest. Choć się gubię w tej dyskusji, wiem to: jak dostanę recenzenta jak dala.tata czy charioteer, mogę tylko porzucić nadzieję; jak dostanę recenzenta jak prawnicy, mogę drukować wizytówki; jak dostanę recenzenta jak pfg, to cholera wie, co będzie, bo pfg albo nie wie, albo nie chce powiedzieć, co to jest ten wkład.
Państwa recenzentów, forumowych i nie tylko, serdecznie pozdrawiam, do stópek padam i rączki całuję Paniom recenzentkom, czołem biję, czołem Panom.