Coraz intensywniej zaczynam wyglądać recenzji. Już czas. Podejrzewam jednak, że to tylko mnie zależy na nich. Zdaje sie, że oczekiwanie terminowych recenzji wskazuje na brak kontaktu z rzeczywistością.
Zawsze mnie to zastanawia – czy naprawdę recenzenci nie pamiętają, jak sami czekali? Niestety podejrzewam, że pamiętają, jednak działają na zasadzie: Mnie się nic nie stało, jemu też nic nie będzie. Po prostu fala. Teraz k… my! Teraz ja mogę pokazać, ja jestem ważny.
Załamujące to jest. Załamujący jest ten brak profesjonalizmu.