Wpis refleksyjny

Gdy napisałem poprzedni wpis, zastanawiałem się nad rodzinnymi wymiarami naszych habilitacji. Piszemy habilitacje w kontekstach przecież. Często w rodzinach z dziećmi, często z partnerami czy partnerkami, z rodzicami czy przyjaciółmi. Bez nich, bez ich wsparcia, słów otuchy, zagrzewania do boju, nie byłoby wielu habilitacji. A często przecież zaniedbujemy ich przy tym. Na dodatek angażujemy ich nie tylko do pomocy, jak to pisałem ostatnio, ale również do odbarczenia się w przeróżnych obowiazkach. Wszak habilitacja to naprawdę ważna sprawa. Bardzo ważna. Ale warto o nich pamiętać. Bez nich mogłoby jej nie być.