I jeszcze drobna uwaga. Odkryłem zjawisko lingwisytczne i pragnę je tu odnotować, żeby mieć dodatkowe osiągnięcie. Otóż gdy myślałem o wyrażeniu 'zasięg międzynarodowy’, zawsze myślałem o czasopismach międzynarodowych. Wyrażenie to jednak zmieniło znaczenie. Coraz częściej używa się go w znaczeniu: czasopismo polskie po angielsku. Zasięgu co prawda nie ma, ale jest jego potencja. A to już jak zasięg….