Zniewolony umysł

Na blogu dr. Kulczyckiego kolejna odsłona dyskusji o tym, co publikować i co oceniać. Spór jest o parametryzację, o której nie chcę pisać, ale zaskoczyły mnie wypowiedzi o zasadzie, że humanista powinien napisać kilka książek. W jednej z nich czytamy: 

 

zasada mówiąca, że humanista powinien napisać kilka monografii, a nie tylko same artykuły, wynika z faktu, że tylko w monografii można przedstawić problematykę szerszą, 

 

Po raz kolejny pojawia się tu bowiem i rozprawa habilitacyjna, i tzw. książka profesorska jako wymóg awansowy. To przecież kwestia zasad! Ale ten cytat pokazuje po raz kolejny, jak trudno zmienić sposoby oceniania w nauce. Otóż wypowiedź ta (niejedyna w dyskusji) pokazuje, jak nieformalna zasada rządzi oceną awansową, ale na dodatek przedstawia jeden sposób publikowania jako lepszy. A przecież początek wypowiedzi tegoż dyskutanta brzmi:

 

system stosowany w naukach podstawowych nie powinien ani stwarzać preferencji dla rodzaju publikacji, ani dla tematyki badań, bo takie preferencje są zaprzeczeniem idei badań podstawowych i wolności nauki;

 

Natychmiast pojawia się pytanie: to co z pisaniem o problematyce węższej (cokolwiek to jest)? Ale to pytanie jest przecież banalne w obliczu faktu, że wymóg pisania książek może być ucieleśnieniem wolności nauki. A to wskazywałoby z kolei na artykuły jako przejaw zniewolenia.